Klasztor to historia owiana
tajemnicą. Autor, idąc po prostej linii, dowodzi jak łatwo zburzyć
spokój i powagę w miejscu, gdzie chlebem powszednim jest modlitwa i
ascetyzm. Naruszenie niezmąconej niczym kontemplacji nosi w sobie
znamiona sekretów ukrywanych w ludzkich duszach. To, co na pozór
wydaje się czyste i nie do przebicia, kryje niewypowiedziane myśli.
Klasztor jest miejscem utożsamianym z osobami powołanymi do czegoś
głębszego niż praca, dom i dzieci, a przecież tam również żyją
tylko ludzie. Panos Karnezis umiejętnie oddaje atmosferę życia
konsekrowanego. Wprowadza niespotykany klimat, zupełnie
nierzeczywisty, jeśli odnieść go do naszego codziennego,
zabieganego świata. Człowiek chciałby zanurzyć się na moment w
tej doskonalszej egzystencji i zobaczyć tę część ziemi, gdzie
żyje się spokojniej. Kiedy owa klasztorna harmonia zostaje
zakłócona, ma się ochotę do niej wrócić, oddać jej dawną
świeżość i odegnać sprawy gmatwające ów lepszy porządek.
Jednak z drugiej strony właśnie ten zakłócony, ukazany w książce
spokój nie pozwala czytelnikowi odłożyć lektury i nakazuje mu
brnąć dalej, by odkryć zaskakującą prawdę.
Klasztor jest opowieścią,
która każe nam zatrzymać się na moment, by obejrzeć przez
zamazane szybki świat, do którego na ogół nie ma się dostępu. W
tym świecie najważniejsza staje się czysta dusza, a najmniej ważna
pogoń za każdym kolejnym dniem. Pięknie żyć? Nawet w tak pięknym
życiu istnieją rzeczy zakazane i przede wszystkim w tak pięknym
życiu trzeba je zwalczać. Powaga, odosobnienie i czystość, a obok
tego wszystkiego pokusa skrywana pod rąbkiem zakonnej przysięgi.